Czasem zastanawiamy się, jakby wyglądało nasze życie, gdyby potoczyło sie inaczej.
Czy gdyby Witusiowi nie odebrano juz przy porodzie szansy na normalne życie, bylibyśmy inni???
Może zamiast 6x w roku jeździc na turnusy rehabilitacyjne moglibysmy zwiedzać świat? Czy Witus byłby innym dzieckiem? Czy wtedy miałby rodzeństwo?
Nie wiemy. I nie dowiemy się.
Los i lekarze zgotowali inny scenariusz dla Niego i dla nas.
Teraz staramy się, aby dzieciństwo Witusia było radosne, pelne milości i........ rehabilitacji.
Wysrósł nam wspaniały chłopiec, który mimo swoich problemów umie cieszyć się światem, jest go ciekawy i dązy do wiedzy o nim. Umie czytać i zaczyna pisać, za rok idzie do szkoły.
Potrafił pokonac wiele słabości-jeździ na rowerze, hulajnodze, chodzi na karate.
Bardzo Go kochamy!!!!
Sto lat Witusiu!!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz