Historia Witka

Witek urodził się 25.04.2005 w Krakowie, w zamartwicy, z 3 punktami w skali Apgar, miał wykonywany masaż serca, spędził 4 dni w inkubatorze. W czasie porodu doszło do uszkodzenia splotu barkowego.Uszkodzenie splotu ramiennego jest uszkodzeniem nerwów.Objawy, jakie temu towarzyszą to wiotka ręka, brak kontroli mięśni ramienia, dłoni i nadgarstka, brak czucia ramienia lub samej dłoni.


Witek na 5 nerwów splotu barkowego -  2 górne miał wyrwane z rdzenia kręgowego, 2 kolejne miał przerwane w splocie a jeden nerw miał nerwiaka. Jest to całkowite porażenie splotu barkowego Erb'a - Duchenne i Dejerine - Klumpke'go. Przez wiele miesięcy Witek miał towarzyszący temu uszkodzeniu objaw Horner'a.

Uszkodzenie splotu barkowego  jest związane z dystocją barkową. Polega ona na zaklinowaniu barku płodu w miednicy po urodzeniu głowy. Uniemożliwia to naturalne zakończenie porodu i wymaga zastosowania różnych manewrów, pociągania i większej siły, aby wydobyć dziecko. Stosowane wówczas silne pociąganie lub ruchy główką (zginanie i skręcanie) mogą doprowadzić do przejściowego lub trwałego porażenia splotu ramiennego. Zgięcie główki dodatkowo rozciąga splot barkowy.
-------------------------------------------------
Wituś ma przykurcz reki w łokciu ( nie prostuje go), skręconą rękę w nadgarstku, ( suspinacja) bez możliwości „odkręcenia” do środka ( pronacji), dodatkowo nadgarstek mu opada w dół (Ulnaryzacja). Zakres ruchu palców jest minimalny-lekko porusza kciukiem i palcem środkowym-potrafi je zagiąć do około 20 st. Brak unoszenia nadgarstka.





Mimo naszych starań, rehabilitacji, zabiegów i wyjazdów na turnusy rehabilitacyjne, ręka nie rośnie wystarczająco dobrze-jest w chwili obecnej krótsza o około 4-5 cm.

Z racji ograniczonego zakresu ruchu i funkcjonalności, Wituś bardzo mało używa ręki w codziennych czynnościach, traktując ją ledwo jako rękę pomocniczą. W związku z tym póki co nie ma mowy o operacji-musimy bardzo intensywnie się rehabilitować, a Witek musi chcieć używać reki. By mógł to osiągnąć, rączka musi być sprawniejsza.




W 2010  roku udało nam się wyjechać kilka razy na turnusy do Dziekanowa Leśnego.Widać ,że te pobyty pomagają Witkowi. Rączka za każdym razem potrafi zrobić coś więcej- troszkę więcej ruszają się paluszki, jest ciut grubsza, pełniejsza.
Jednak rehabilitacja potrwa jeszcze kilkanaście lat, (dopóki rosną kości),i niestety będzie nadal kosztowna.
**************

W 2011 roku, we wrześniu , Wituś przeszedł kolejna operację rączki, tym razem przeszczep mięśni. Od  grudnia rozpoczęliśmy wyjazdy na turnusy. Wierzymy, że nasze działania pomoga choć troszke poprafic funkcjonalnośc rączki Witusia.







W listopadzie 2013 roku Witek przeszedl operacje przeszczepu mięśni w Aachen, dzięki której ręka została ustawiona w pozycji posredniej.





W chwili obecnej rączka wyglada lepiej, ale tylko dzięki intensywnej rehabilitacji jest szansa na utrzymanie tej pozycji, szansa że Witek zacznie więcej uzywac ręki, a ona sama będzie spełniala większą funcje pomocniczą w życiu codziennym.